Kim jestem?

Milena Bieńkowska

Nastają szalone lata dziewięćdziesiąte. Przedsiębiorczy, młodzi Polacy prześcigają się w pomysłach na biznesy. Rodzi się kapitalizm. Kraj potrzebuje i chłonie jak gąbka ich kreatywność. Wśród nich moi rodzice, od zawsze wyprzedzający trendy i nie dający się zaszufladkować. Z potrzeby tworzenia, otwartości polskiego rynku i żyłki do biznesu powstaje zakład produkcyjny, a w nim pojawiają się maszyny dziewiarskie i szwalnicze, a z nich pierwsze swetry…

Wychowywanie się w przedsiębiorczej rodzinie zobowiązuje. Jak to często bywa - dzieci kreatywnych rodziców nie tylko przyglądają się ich pracy, ale i w niej uczestniczą. Pamiętam zabawy w segregowanie kolorowych szpulek przędz, pomaganie babci w pruciu nieudanych kawałków dzianiny (choć za tym nie przepadałam), obserwowanie jej heroicznej pracy na drutach i wreszcie moje ulubione zajęcie - godzinne przeglądanie niemieckich katalogów wysyłkowych… Jakież tam były cuda! Od ubrań, przez produkty gospodarstwa domowego po projekty domów z płaskim stropem. Jakież to było niedoścignione i wymarzone. Nie zrozumie tego nikt, kto urodził się w czasach uginających się od towarów półek i wieszaków… Kolejne lata obfitowały w obserwację procesu tworzenia swetrów, w naukę szacunku do pracy ludzkich rąk i wreszcie w podziw rodziców, którzy realizowali swoje cele i szli do przodu.

Minęło 30 lat działalności polskiego zakładu produkującego swetry. Mała dziewczynka z obrazka to dzisiaj dojrzała kobieta biznesu. Długo szukała swojego miejsca na ziemi. Szukała go w szkole muzycznej, w klasie wiolonczeli, na polonistyce, anglistyce, wreszcie w Public Relations i doradztwie wizerunkowym. I owo doradztwo - setki godzin z klientami w sklepowych przymierzalniach, na planach zdjęciowych, podczas metamorfoz, w salach wykładowych zaowocowały pomysłem stworzenia własnej marki modowej. Z potrzeby osobistej - tworzenia wyjątkowych ubrań ot tak po prostu dla siebie, po wsłuchanie się w potrzeby klientek.

W 2015 roku powstaje kolekcja SKAŁA. Kilka fasonów swetrów pojawia się na platformach sprzedażowych i na targach. Pojawiają się również zamówienia, propozycje wywiadów i współpracy. Podczas targów klienci zadają pytania: „Czy w swetrach jest wełna” i „Czy zostały wyprodukowane w Polsce”. Ta radość, kiedy można odpowiedzieć na oba pytania „tak”. To jest ten moment uświadomienia sobie, że trzydzieści lat pracy rodziców, to trzydzieści lat doświadczenia, wiedzy i potencjału.

Bienkovska Art

Od lat moim celem jest łączenie mody z różnymi dziedzinami sztuki - samej udzielając się na scenicznych deskach, czy wspierając artystów. Oto najważniejsze z przedsięwzięć, w które się zaangażowałam:

czerwiec 2024

Z dumą i radością pragnę poinformować, że marka BIENKOVSKA dołączyła do cudownej grupy sponsorów III Festiwalu im. Piotra Machalicy (czytaj więcej).

grudzień 2023

Od lat z całego serca wspieram częstochowskie Hospicjum dla Dzieci. Dziękuję Stowarzyszeniu Opieki Hospicyjnej Ziemi Częstochowskiej za przyznane mi wyróżnienie (czytaj więcej).

luty 2023

XIV Walentynkowy Bal Karnawałowy, z którego dochód przeznaczony został na rzecz podopiecznych częstochowskiego Hospicjum. Jestem szczęśliwa, że dzięki tej szlachetnej akcji, mój prywatny zbiór dzieł sztuki mógł powiększyć się o rzeźbę Tomasza Sętowskiego (czytaj więcej).

grudzień 2022

Adam Florczyk był pełnym pomysłów i zaangażowania animatorem kultury, miłośnikiem literatury, fanem hip hopu i koszykówki. Był jednym z inicjatorów i organizatorów Festiwalu Dekonstrukcji Słowa „Czytaj!”. Po nagłej śmierci Adama, zaangażowałam się w pomoc jego bliskim, biorąc udział w charytatywnej aukcji dzieł sztuki (czytaj więcej). 

listopad 2022

Gala charytatywna z okazji 20 lat działalności Fundacji Ewy Błaszczyk "Kogo?". Jestem wzruszona i pełna wdzięczności, że mogłam dołożyć swoją cegiełkę w postaci ufundowania moich projektów do licytacji (czytaj więcej).